PIĘKNA NASZA POLSKA - Tuliszów
Patrząc dziś na świat za oknem aż się wierzyć nie chce, że
rok temu, gdy biały osiołek wyruszył z nami w swoją pierwszą podróż nad jezioro
Tuliszów, opalaliśmy się w słońcu w krótkich rękawach przy 18 stopniach. Brrrr –
dziś termometr pokazuje minus 5 – czy to na pewno ta sama data?? Spoglądam w
datownik zdjęć i nic nie wskazuje na pomyłkę.
Zresztą pamiętam dobrze to słońce, jezioro, które jeszcze
udawało, że mocno trzyma się zima – jakby nie chciało jej wypuścić.
Ale zieleniejąca powoli trawa, słońce padające pomiędzy leśnymi drzewami
wyraźnie wskazywało już na to, że jednak wiosna zawitała już na dobre w nasze
strony.
Obiecują, że jeszcze tydzień i zima odpuści na dobre – oby!!
bo mam już dość tego białego za oknem (jak se chce prószyć to proszę bardzo w
górach – ma dużo powierzchni do popisu :))
a teraz chce wiosny, ciepła i słońca!!!!