A wszystko zaczęło się od dwóch wrednych meszek – werdykt
lekarzy – unikać słońca w tym roku więc cóż pozostaje jedynie północ. Kilka lat
nas tam nie było, a to miejsce zawsze ciągnie, więc jak się to mówi – uwaga
przybywamy J
Wyjazd w piątek zaraz po pracy – jakiś prom na pewno się
znajdzie. Trochę przewertowaliśmy możliwości: Gdynia- Karlskrona, Świnoujście –
Treleborg, Sassnitz-Treleborg, lub z Niemiec przez Danię dwoma promami lub prom
i most. Długo, żeśmy kombinowali co wybrać, a z każdym dniem im bliżej wyjazdu
tym cena stawała się NIŻSZA :) Nie kombinowaliśmy więc z rezerwacjami kilka
miesięcy wcześniej, bo to wiadomo kiedy pojedziemy i gdzie ? :)
W czwartek rzut oka na ceny – Gdynia – Karlskrona 2osoby i
camper 433zł – żal nie skorzystać – płyniemy J
Expressowe dopakowanie się i już następnego dnia o godz 7
rano wjeżdżamy do portu – pustki. No tak teraz wiemy dlaczego tak tanio –
chętnych brak. Wjeżdżamy na prom jeden pokład ( z czterech) ledwie z grubsza
wypełniony – a przecież dziś zaczynają się WAKACJE :)
Trochę pobujało jak to na promie, trochę się ponudziliśmy bo
to przecież 10,5 h na pełnym morzu. Dobrze, że około 4h jest polski zasięg a i
net na promie ”hula”.
Na promie staliśmy jako pierwsi do zjazdu – trzeba było
jedynie otworzyć magiczne wrota. Panom trochę zeszło, bo kilka razy się
zacinały albo zamykały znowu. W końcu jest, udało się – Mobi stawia pierwsze
kopytka na szwedzkiej ziemi.
Wyjeżdżamy z portu – cel na dziś – znaleźć nocleg
niekoniecznie jadąc do połowy Szwecji. Skręcamy na zachód i zawijamy do
Karlskony.
Senne o tej porze miasteczko, rynek, kilka nabrzeżnych uliczek –
chwila spaceru i kierujemy się na wybraną z campercontact.com miejscówkę. 25 km
za miastem skręcamy w kierunku wyspy Hasslo by po 5-6 km dotrzeć na trawiasty
parking po lewej stronie drogi położony około 100m od brzegu morza. Mina
Szwedów – bezcenna, kto śmie wiedzieć o ich tajnej miejscówce :) Grzecznym
„heloł” zjednujemy sobie zarówno ich jak i komary :)
1 komentarz:
gardzo lubię takie proste podróżnicze blogi, ze zdjęciami realnymi, nie pocztówką.
Prześlij komentarz