TRASA 450 km - MAPA
Poranek budzi nas pięknym słońcem. Jest dość wcześnie a nam się już nie chce spać. Śniadanie zjemy gdzieś w drodze. Kierujemy się na Starą Zagorę, przewodnik nie znajduje w niej nic ciekawego dla nas – chwila namysłu i już mamy plan na dzień dzisiejszy. Wczoraj Bułgaria zraziła nas trochę do siebie zatem obieramy ciut inny plan niż pierwotny.
Mijamy Zagorę, po kilkunastu kilometrach wpadamy na autostradę, po drodze Plovdiv
Z autostrady zjeżdżamy na Velingrad – dalej od zeszłego roku są tu jakieś objazdy więc odbicie na Borovec.
Byliśmy tam 2 lata temu wchodząc na Musalę
tym razem jesteśmy pogniewani z Bułgarią – szukamy ciekawszych miejsc, może
dlatego że ostatnio zwiedziliśmy już sporo, a wczorajsza przygoda nie nastraja
optymistycznie. Wpinamy się po serpentynach, przed Borovec jest niewielki
parking (42 16.844, 23 38.859) z możliwością nabrania lodowatej wody z czego
skrzętnie korzystamy, gdyż zapasy się kończą. Dopiero podróżując w ten sposób
człowiek potrafi docenić i oszczędzać wodę….
Potem już znaną drogą na Sandarski i Dupnicę, tam wjazd na drogą Sofia -
Promahonas i mkniemy pomiędzy TIR’ami ku południowemu słońcu, które coraz
mocniej daje nam się we znaki. Jeszcze tylko tankowanie – wiadomo im dalej na
południe tym ropka będzie droższa niestety.