W SKANDYNAWII - SZWECJA - dzień 4

HORNSLANDET- SUNDVALL - VI - HARNOSAND- HOGAKUSTEN - UMEA - SKELLEFTEA


TRASA 565km - MAPA 

Wypoczęci, po śniadaniu jedziemy do Sundvall położonego u ujścia Selengaren do Zatoki Botnickiej. Centrum to „Stenstaden” – miasto z kamienia i cegły – to liczne kamieniczki położone wokół rynku.






Jako, że lubimy zjeżdżać z głównej drogi – wjeżdżamy i objeżdżamy pobliską wyspę – Vi – gdzie panują sielskie klimaty.





Dalej na północ leży Harnosand – stare miasto portowe. Starówka położona jest na wyspie Harno – malownicze pastelowe drewniane domki przeplatają się z eleganckimi budowlami z cegły. Część miasta jest wyłączona z ruchu. Parkujemy na nabrzeżu i idziemy pospacerować po mieście






20 km za miastem przejeżdżamy przez most Hogakustenbron – 1800m jeden z najdłuższych wiszących mostów na świecie.



Tuż za nim po prawej stronie jest punkt informacyjny i duży parking, który jest punktem wyjścia do wycieczek. Na placu sporo samochodów – postanawiamy również trochę się przejść – jednak dość strome kamieniste podejście przy żarze lejącym się z nieba szybko namawia nas do powrotu – tym bardziej, że niewiele widać.
 

Za Harnosad aż do Ornskoldvik ciągnie się Hoga Kusten. Jest to odcinek wybrzeża, który co roku wypiętrza się prawie o 1 cm (obecnie najwyższy punkt około 300m w pobliżu Skulebgt) , największe wypiętrzenie na świecie jak podpowiada przewodnik, Po drodze mijamy małe miasteczka jak i malownicze wybrzeże. Nie wiedząc kiedy kilometry same się przebywają – ot takie skandynawskie drogi. Wschodnia Szwecja jest dość mocno zalesiona a lasy to i w Polsce mamy więc... . Docieramy do Umea – dość spore miasto



  
Znów samochody – nie pytajcie jakie –  kobieta jestem – nie znam się  – wyglądały na stare. 



Ciężko podać jakieś konkretne namiary bo drewniane domki nad wodą po prostu wyglądają cudnie – a są ich w okolicy setki jeśli nie tysiące...






Ostatnim miastem jakie odwiedzamy jest Skelleftea – w centrum znajduje się wiele drewnianych domów a zabudowa ma typowo północny charakter. Jesteśmy tu koło 22 – pora poszukać czegoś na nocleg.







 

Eh te zachody...







Brak komentarzy: